Kraków w ślady Katowic? Radni proponują nowy podatek dla deweloperów

Kraków staje przed szansą na poprawę swojej sytuacji finansowej oraz rozwiązanie problemu z dostępnością mieszkań. Planowane jest wprowadzenie wyższych podatków dla deweloperów, którzy nie wykorzystują swoich nieruchomości do celów mieszkalnych.
Nowe podejście do opodatkowania nieruchomości
W mieście pojawiła się inicjatywa polityczna, mająca na celu zmianę sposobu opodatkowania pustostanów. Projekt ten, opracowany przez opozycyjny klub Kraków dla Mieszkańców, opiera się na interpretacji prawa wydanej przez Naczelny Sąd Administracyjny w październiku 2024 roku.
Według tej interpretacji, lokale mieszkalne niewykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem powinny być traktowane podatkowo jak lokale komercyjne. Takie podejście ma na celu zmotywowanie właścicieli do aktywnego wykorzystywania posiadanych nieruchomości.
Ekonomiczny impuls dla Krakowa
Statystyki pokazują, że w Krakowie istnieje około 70 tysięcy niewykorzystywanych lokali. Wiele z nich należy do inwestorów i deweloperów, którzy czekają na wzrost ich wartości. Jeśli nowy podatek objąłby połowę tych pustostanów, miasto mogłoby wzbogacić się o kilkadziesiąt milionów złotych rocznie.
Obecnie podatek od nieruchomości wynosi 1,19 zł za metr kwadratowy. Zgodnie z nową interpretacją, stawka dla lokali wykorzystywanych do działalności gospodarczej miałaby wzrosnąć do 34 zł za metr kwadratowy. Przykładowo, właściciel 50-metrowego pustostanu musiałby zapłacić rocznie 1700 zł zamiast dotychczasowych 59,50 zł.
Podwójna korzyść dla miasta
Proponowane zmiany mają przynieść podwójną korzyść dla Krakowa. Po pierwsze, poprawią sytuację budżetową miasta, które zmaga się z wysokim zadłużeniem. Po drugie, mogą przyczynić się do stabilizacji rynku nieruchomości, ograniczając spekulacje i przyczyniając się do spadku cen mieszkań.
Radni chcą zachęcić właścicieli do uwolnienia pustostanów, co mogłoby zwiększyć dostępność mieszkań i obniżyć ich ceny. Uchwała kierunkowa ma być impulsem do działań dla prezydenta miasta, Aleksandra Miszalskiego.
Perspektywa branży deweloperskiej
Przedstawiciele branży deweloperskiej, jak Julia Bogdanowicz z firmy Westa Investments, wyrażają ostrożność wobec nowych regulacji. Podkreślają, że należy dokładnie przeanalizować ich wpływ na rynek oraz skoncentrować się na problemie flippowania mieszkań, które rzeczywiście mogą podnosić ceny na rynku wtórnym.
Deweloperzy apelują o precyzyjne regulacje, które nie zaszkodzą firmom odpowiedzialnym za dostarczanie mieszkań, a jedynie ukrócą praktyki przetrzymywania nieruchomości.